Jest Pani Wiosna subtelnie i kwieciście próbująca wynurzyć z głębin Panią Lato, którą tym razem spotkać można wylegującą się w promieniach słońca.
Pani Jesień w tym wydaniu nieszczególnie zadowolona i swój hormonowo-depresyjny nastrój rozgonić się starała lampką wina i próbą samobójczą. Na szczęście na pomoc przyszła Zima i tuląc jesienne zmartwienia w ciepłym futerku doprowadziła do corocznej równowagi.
